Od
recenzji „Czerwonych Zwojów Magii” zdążyło pojawić się podsumowane wakacji, a
nie napisał przecież jeszcze oceny wizualnej tej ciekawej książki.
Z
jednej strony jest to pozycja, którą ze względu na wygląd okładki, chciałabym
mieć na swojej biblioteczce. Jednak z drugiej strony nie miałoby to sensu,
ponieważ nie mam pozostałych. książek Cassandy Clare. Głównym powodem, dla
którego ta pozycja przyciąga wzrok jest błyszcząca, odbijająca światło oprawa.
Nie miałam w ręku jeszcze książki, która by się tak opalizowała.
Jednak mimo okładki z
Alexandrem i tytułowymi Zwojami książka ma pewne mankamenty. Wcześniejsze tomy
tej autorki
w Polsce były wydawane przez MAGa, ale z pewnych powodów stracili oni
prawa do kolejnych części i We Need YA przejęło pracę nad kolejnymi książkami Cassandy
Clare. Z tego powodu „Czerwone Zwoje Magii” są na przykład trochę niższe.
Oprócz tego autor na boku jest w innym miejscu, co gdy książki stoją obok
siebie razi.
Na szczęście wewnątrz prezentuje
się już tak samo jak wszystkie inne. Części też są oddzielane trzema kropkami
przed cytatem, czcionka jest taka sama. Zauważyłam tylko inny sposób pisania numerów
stron. Są one brane w nawiasy klamrowe. Czego nawet nie widziałam w pozostałych
książkach od tego wydawnictwa.
Tak jak , więc widzicie
mimo ideale okładki, książka ma pewne minusy, które są spowodowane przejęciem
praw przez inne wydawnictwo.
Przód okładki: 5 gwiazdek
Tył okładki: 5 gwiazdek
Dopasowanie tekstu: 5 gwiazdek
Ilustracje wewnątrz: brak
Całokształt: 3,75 gwiazdek
Suma: 4 gwiazdki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz