i niesamowicie wciągającą fabułę.
o tym mojej przyjaciółce, a ona zaproponowała mi pisanie bloga. Z powodu pewnych przyczyn na początku nie byłam do tego przekonana. Po pierwsze nie lubię się z komputerami, po drugie bałam się, że moje recenzje będą źle napisane, po trzecie popełniam dużo błędów
i to może utrudnić odbiór i po czwarte, już ostatnie, moim wrogiem numer jeden jest mała ilość czasu i problem systematyczności, dlatego z góry przepraszam za nieregularność i małą ilość postów. Poczytałam jednak
w Internecie o blogowaniu
i doszłam do wniosku, że i tak bym zapisywała moje książki, więc jeśli inni mogą na tym skorzystać, to czemu nie spróbować swoich sił.
Hej!
Postanowiłam zrobić małą aktualizację zakładki „O mnie”, w
przeciągu niecałych dwóch lat zmieniło się całkiem dużo, a ja jakoś nie było mi
po drodze, żeby naprostować niektóre z faktów.
Nadal mam na imię Oliwia 😉, urodziłam się 01.09.2003, więc w tym roku
skończę już 18 lat :-0 i nadal mieszkam we Wrocławiu. Rzeczywiście poszłam do
liceum na profil biologiczno-chemiczny, ale zmieniłam go po niecałych trzech
miesiącach na humanistyczny. Nadal bardzo lubię zarówno biologię, jak i chemię,
ale słowo pisane jest mi bliższe. Chcę też wiązać moją przyszłość z językiem
polskim. Nasza szkoła ma też lekcje medialne, które sprawiają mi przyjemność,
dzięki nim uczymy się też trochę praktycznych rzeczy, m.in. o dziennikarstwie,
filmie i fotografii.
Nadal moją pasją są książki i ich zbieranie.
Właściwie
bardzo mało wtedy o sobie napisałam, dlatego teraz uzupełnię niektóre
informację.
Interesuje się też teatrem i poświęcam dużo czasu, żeby
zdobyć w tym kierunku jak największe doświadczenie. Bardzo chętnie chodzę na
różne przedstawienia, szczególnie lubię odwiedzać teatr Capitol we Wrocławiu. Niedawno
odkryłam, że bardzo dużą przyjemność sprawia mi prowadzenie gazety oraz pisanie
do niej tekstów. Dlatego założyłam w szkolę redakcję, której jestem redaktor
naczelną. Chciałabym kiedyś moje zainteresowania przekuć w pracę, dlatego
planuje pracować w wydawnictwie, redakcji albo teatrze. Najlepiej, żeby były to
zawody, które pozwolą mi się rozwijać i wyrażać siebie kreatywnie.
Oprócz tego jestem gadułą, jak możecie się domyślać
najchętniej poruszam tematy około książkowe, ale nie tylko.
Chętnie
wychodzę na samotne spacery na łono natury lub spędzam czas z moimi
przyjaciółmi. Zdarza mi się też zająć się, tzw. rękodziełem. Nie jestem w tym
bardzo dobra, ale sprawia mi to przyjemność, a to najważniejsze.
Bardzo lubię podróżować, moim największym marzeniem jest
odwiedzenie Szwecji. Tak naprawdę chciałbym zobaczyć jak najwięcej świata.
W sumie
stwierdziłam, że ciekawie będzie jak napiszę jeszcze 10 książkowych faktów o
mnie.
1.
Czytam właściwie od zawsze, ale w tak dużych ilościach zaczęłam czytać w
pierwszej klasie gimnazjum po przeczytaniu pierwszego tomu "Trylogii
snów" Kerstin Gier.
2. Kiedyś używałam normalniej zakładki, ale po zgubieniu jej zaczęłam używać
reklamy z gazety. Teraz od dłuższego czasu nie używam nawet jej.
3. Był taki czas, że zakładałam przeczytanie książki, np. w trzy dni i czytałam
tyle stron dziennie, żeby zmieścić się w swoim planie.
4. Kiedyś przed przeczytaniem książki musiałam najpierw zapoznać się z opisem i
podzielić jej objętość na pół. Teraz już prawie nigdy tak nie robię.
5. Moja najdłuższa czytelnicza przerwa, którą zrobiłam z własnej woli była od
września 2018 r. do kwietnia 2019 r. Przygotowywałam się wtedy do egzaminu
gimnazjalnego i stwierdziłam, że lepiej jeśli nie będę czytać innych książek
oprócz lektur. Do tej pory nie wiem czemu to zrobiłam. Mimo to do końca 2019 r.
przeczytałam 45 książek. Od tego roku skrupulatnie notuje ile książek i kiedy
przeczytałam.
6. Za to
mój najdłuższy zastój czytelniczy trwał około trzy miesiące w zeszłym roku. Był
on spowodowany lockdownem, ponieważ ja zazwyczaj czytam książki w komunikacji
miejskiej, a wtedy nie miałam jak nią jeździć.
7. Teraz, tak jak robiłam w to w dzieciństwie na wakacjach, głównie czytam po
nocach.
8. Kiedyś zarzekałam się, że w cale nie czytam najwięcej fantastki. Nie wiem czym było to spowodowane, ale teraz otwarcie się do tego przyznaję. Chociaż najbardziej lubię mieszankę fantastyki z literaturą młodzieżową z dużą ilością akcji. Nie pogardzę też literaturą piękną i wciągającym kryminałem.
9. Jeszcze nigdy nie przeczytałam powieści graficznej, ani reportażu, ale mam zamiar zmienić to w tym roku. Dlatego jeśli macie do polecenia coś co koniecznie muszę przeczytać, dajcie znać w komentarzu.
10. Z jednej strony, napisałabym, że często płaczę czytając. Z drugiej strony nie jest to do końca prawda, ponieważ dużo płacze dopiero w trakcie czytania czegoś co naprawdę mnie poruszy. Wtedy umiem wylać morze łez, ze wzruszenia, rzeczywistego smutku, a nawet zwykłego rozwoju akcji.
Czuję się dumna, że jestem tą przyjaciółką :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :-))
UsuńWidać mola książkowego ale i talent plastyczny. W ogóle bardzo dużą wagę przywiązujesz do eleganckiego wyglądu bloga, co mi się podoba. Tak trzymać.
OdpowiedzUsuńTak, staram się, żeby wszystko było spójne, cieszę się, że ktoś to docenił <3
UsuńJa nie czytam 40 książek rocznie, niestety. Serce się raduje, gdy tak młodzi ludzie mają swoje pasje. Ciekawy blog, zajrzę tutaj jeszcze. Tak trzymaj.
OdpowiedzUsuńCieszę, że ci się podoba i mam nadzieję, że niedługo znowu cię wypatrzę w komentarzach ;-).
Usuń