Jak już wiecie jestem okładkową sroką, dlatego przyznaję się bez bicia, że oceniam książki po okładce. Zawsze, kiedy idę do księgarni rozglądam się za ciekawymi, ładnymi tomami. Gdy już wypatrzę swój skarb, czytam opis, jeśli mnie zainteresuje, to albo kupuję książkę, albo ląduje na, już i tak za długiej, liście książek do przeczytania. Dlatego każdą z książek będę oceniać nie tylko pod względem umiejętności pisarskie autora, ale też umiejętności grafika
i dopasowaniem drobnych ilustracji wewnątrz książki. Tak jak
w przypadku tekstu będzie parę kategorii, tym razem pięć:
i dopasowaniem drobnych ilustracji wewnątrz książki. Tak jak
w przypadku tekstu będzie parę kategorii, tym razem pięć:
· przód okładki,
· tył okładki,
· dopasowanie tekstu (na okładce, jak i wewnątrz – może to utrudniać/ułatwiać odbiór treści),
· ilustracje wewnątrz,
· całość (oczywiście mowa tutaj o wszystkim co się składa na dobrze wyglądającą książkę, nie chciałam rozdrabniać tych kategorii, czyli dopasowaniu kolorów, kompozycji, szczegółów
i czy okładka jest wymowna, lub pasująca do klimatu).
i czy okładka jest wymowna, lub pasująca do klimatu).
Na ostateczny werdykt składają się gwiazdki ze wszystkich kategorii.
Do zobaczenia, wyczekujcie kolejnych postów, bo jest na co czekać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz