17 grudnia 2020

„Król Lear” , William Shakespeare

     To już moje kolejne spotkanie z Shakespeare’m i ostatnie serii tragedia. Przynajmniej na ten moment tak myślę, ponieważ „Król Lear” jest ostatnim dramatem w tym wydaniu, które ja mam. Teraz poluje na komedie z tego samego wydawnictwa, żeby pasowały mi do kompletu.

Tytuł i autor: „Król Lear” , William Shakespeare

Gatunek: tragedia

Ilość stron: 174

Data: 30.11. - 10.12.2020 r.

ISBN 978-83-08-06203-6

Wydawnictwo: Literackie

Moja ocena: 8 gwiazdek.

(Okej, nie wiem, co się stało z jakością tego zdjęcia ;(()

          „Król Lear” jest oparty na legendzie o Llyrze, mitycznym królu Brytanii, który mając trzy córki podejmuje szczególną decyzję co do tego, jak podzielić między nie posiadany majątek. Sposób, który wybiera oraz decyzja, jaką podejmuje, są dowodem, że sędziwość i mądrość niekoniecznie idą w parze. William jak zawsze buduje bardzo ciekawy portret psychologiczny głównego bohatera, ale nie zapomina przy tym o innych. Często wskazuje przy tym wady społeczeństwa, dosyć niepokojące jest to, że prawdy, które autor tworzy są uniwersale i nadal aktualne.

          Przyznam, że za bardzo nie wiem jak ugryźć tę recenzję, ponieważ boję się, że cokolwiek napiszę zdradzę za dużo treści. Możliwe, że niestety będą tu tylko same fakty. Nie przepadam za pisaniem w ten sposób, ale co mogę zrobić jak nie mam jak podać przykładów.

Mniej więcej do połowy książki podobały mi się wszystkie zabiegi, które Shakespeare wprodzał, jednak potem nabrałam wrażenia, że im było bliżej końca tym było gorzej. Każde kolejne sceny były coraz nudniejsze. Ostatni akt czytałam tylko, żeby poznać zakończenie, które w dodatku mnie rozczarowało. Niby wiem, że Shakespeare ma tendencje do kończenia sowich tragedii (w sumie sama nazwa na to wskazuje…) w jeden konkretny sposób, ale oczekiwałam czegoś innego.

          Moim ulubionych bohaterem, był błazen. Jego teksty były idealnie wymierzone w dumę króla. To w jaki sposób te uwagi i odpowiedzi były tworzone pokazywało kto tak naprawdę jest błaznem w tych dialogach.

          Ogólnie każda kolejna przestrzeń, która jest tworzona przez

Williama jest do siebie bardzo podobna. Zdaję sobie, że treść zazwyczaj dzieje się gdzieś w ponurej Szkocji (nie mówię o „Romeo i Julii”), ale oczywiście musi też być wielki zamek, deszczowa pogoda i burza w środku nocy. Tym bardziej mam teraz ogromną ochotę przeczytać jakąkolwiek komedię, żeby zobaczyć ich strukturę.

          Podsumowując, pokładałam w tym dziele o wiele większe nadzieję i po przeczytaniu zrozumiałam dlaczego nie jest o nim tak głośno jak o pozostałych. Mimo to jeśli ktoś lubi twórczość Shakespeare’a i nie ma co czytać, to może sięgnąć.

Początek: 5 gwiazdek

Fabuła: 4,5 gwiazdki

Koniec: 3 gwiazdki

 

Świat przedstawiony: 3,75 gwiazdek

Bohaterowie (wykreowanie):

główni: 4,5 gwiazdki

dalsi: 4 gwiazdki

Bohaterowie (przywiązanie):

główni: 3 gwiazdki

dalsi: 3,5 gwiazdki

 

Język: 4 gwiazdki

Sposób pisania: 5 gwiazdek

 

Końcowy wynik: 8 gwiazdek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz