„Rządy wilków” to druga część dylogii o królu Nikolaju z Uniwersum Griszy. Jak o pierwszej części mogę powiedzieć wiele pozytywnego, ponieważ jest to jedna z moich ulubionych książek z tego świata, tak druga część z początku wydawała mi się być przeciętna, teraz uważam, że była nawet słaba.
Tytuł i autor: „Król z bliznami", Leigh Bardugo |
Gatunek: fantastyka |
Ilość stron: 578 |
Data: 07. - 09.05.2021 r. |
ISBN 978-83-667-122-56 |
Wydawnictwo: MAG |
Moja ocena: 6/10 gwiazdek.
Od samego początku było nie najlepiej.
Leigh Bardugo starała się pisać słowami i określeniami, które już dawno wyszły
z użycia, a pojawiały się one z nienidzka. Potem robiło się tylko gorzej,
czułam się jakbym czytała książkę od historii. Owszem, była tam jakaś akcja,
ale bardzo poplątana, wszystko było wymieszane i jakby napisane na prędze, i
oczywiście dialogi. Jednak było tam za dużo polityki państw i nudnych intryg,
które obracały się tylko wokół wojny. Było tam za dużo jakichś dziwnych
wytłumaczeń na jakie prawa panują w jakim państwie i wiele społecznych problemów,
które nic nie wnosiły do fabuły, a tylko przedłużały historię.
Ne pojawiło się wielu nowych
bohaterów, ale i tak był niedopracowani i wszyscy pisanie na podobnej bazie –
byli po prostu rządni władzy. Co jednak mnie bardziej boli, to zmiany w
zachowaniu, tych których już znamy. Nikolaj, co się z nim zadziało? Szczególnie
pod koniec, coś starszego. Jeszcze pojawienie się Darkliga. Taki potencjał
zmarnowany. Bohater, który po prostu się miotał, raz był, raz go nie było. Był
też napisany na siłę wątek romantyczny.
!SPOJLER!
Przecież od końca związku Niny nie minęło tak dużo czasu i
podobno cały czas cierpiała po stracie Mattiasa, to czemu zapomniała o nim na
rzecz Hanne. Ten związek był wyssany z palca, one po prostu się przyjaźniły,
nie było między nimi chemii.
W drugiej połowie
pojawiają się też Wrony z „Szóstki Wron”. Jaka byłam na początku szczęśliwa,
naprawdę cieszyłam się na ich powrót i liczyłam, że coś z tego wyniknie.
Niestety, pojawili się, żeby się pojawić i dać nadzieje na kolejny tom z ich
udziałem. Oczywiście jestem ciekawa co autorka wymyśli, zważywszy na ostatni
rozdział. Liczę tylko, że, tak jak dylogia o Wronach, wyjdzie z tego coś
rewelacyjnego.
Mimo wzbudzenia
ciekawości, uważam zakończenie za jedno wielkie nieporozumienie. To była
tragedia na tragedii. Tak jak mówiłam, Nikolaj z „Króla z bliznami” nigdy by
czegoś takiego nie zrobił. To jest jakiś absurd.
Początek: 4,5 gwiazdek
Fabuła: 3 gwiazdki
Koniec: 1 gwiazdka
Świat przedstawiony: 3 gwiazdki
Bohaterowie (wykreowanie):
główni: 3 gwiazdki
dalsi: 3,5 gwiazdki
Bohaterowie (przywiązanie):
główni: 4 gwiazdki
dalsi: 2,5 gwiazdki
Język: 3,5 gwiazdki
Sposób pisania: 2,5 gwiazdki
Końcowy wynik: 6/10 gwiazdek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz