13 czerwca 2021

"Rządy wilków", Leigh Bardugo

         „Rządy wilków” to druga część dylogii o królu Nikolaju z Uniwersum Griszy. Jak o pierwszej części mogę powiedzieć wiele pozytywnego, ponieważ jest to jedna z moich ulubionych książek z tego świata, tak druga część z początku wydawała mi się być przeciętna, teraz uważam, że była nawet słaba.

Tytuł i autor: „Król z bliznami", Leigh Bardugo

Gatunek: fantastyka

Ilość stron: 578

Data: 07. - 09.05.2021 r.

ISBN 978-83-667-122-56

Wydawnictwo: MAG

Moja ocena: 6/10 gwiazdek.

Od samego początku było nie najlepiej. Leigh Bardugo starała się pisać słowami i określeniami, które już dawno wyszły z użycia, a pojawiały się one z nienidzka. Potem robiło się tylko gorzej, czułam się jakbym czytała książkę od historii. Owszem, była tam jakaś akcja, ale bardzo poplątana, wszystko było wymieszane i jakby napisane na prędze, i oczywiście dialogi. Jednak było tam za dużo polityki państw i nudnych intryg, które obracały się tylko wokół wojny. Było tam za dużo jakichś dziwnych wytłumaczeń na jakie prawa panują w jakim państwie i wiele społecznych problemów, które nic nie wnosiły do fabuły, a tylko przedłużały historię.

Ne pojawiło się wielu nowych bohaterów, ale i tak był niedopracowani i wszyscy pisanie na podobnej bazie – byli po prostu rządni władzy. Co jednak mnie bardziej boli, to zmiany w zachowaniu, tych których już znamy. Nikolaj, co się z nim zadziało? Szczególnie pod koniec, coś starszego. Jeszcze pojawienie się Darkliga. Taki potencjał zmarnowany. Bohater, który po prostu się miotał, raz był, raz go nie było. Był też napisany na siłę wątek romantyczny.

!SPOJLER!

Przecież od końca związku Niny nie minęło tak dużo czasu i podobno cały czas cierpiała po stracie Mattiasa, to czemu zapomniała o nim na rzecz Hanne. Ten związek był wyssany z palca, one po prostu się przyjaźniły, nie było między nimi chemii.

 

          W drugiej połowie pojawiają się też Wrony z „Szóstki Wron”. Jaka byłam na początku szczęśliwa, naprawdę cieszyłam się na ich powrót i liczyłam, że coś z tego wyniknie. Niestety, pojawili się, żeby się pojawić i dać nadzieje na kolejny tom z ich udziałem. Oczywiście jestem ciekawa co autorka wymyśli, zważywszy na ostatni rozdział. Liczę tylko, że, tak jak dylogia o Wronach, wyjdzie z tego coś rewelacyjnego.

          Mimo wzbudzenia ciekawości, uważam zakończenie za jedno wielkie nieporozumienie. To była tragedia na tragedii. Tak jak mówiłam, Nikolaj z „Króla z bliznami” nigdy by czegoś takiego nie zrobił. To jest jakiś absurd.

Początek: 4,5 gwiazdek

Fabuła: 3 gwiazdki

Koniec: 1 gwiazdka

 

Świat przedstawiony: 3 gwiazdki

Bohaterowie (wykreowanie):

główni: 3 gwiazdki

dalsi: 3,5 gwiazdki

Bohaterowie (przywiązanie):

główni: 4 gwiazdki

dalsi: 2,5 gwiazdki

 

Język: 3,5 gwiazdki

Sposób pisania: 2,5 gwiazdki

 

Końcowy wynik: 6/10 gwiazdek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz