01 listopada 2020

Ważny motyw w literaturze młodzieżowej na przykładzie „Geekerelli” Ashley Poston

          Od kiedy zaczęłam znowu dodawać dwa wpisy tygodniowo (oby jak najdłużej), mam wrażenie, że moje życie toczy się tylko blogiem :-)), co nie jest złe (!!), ani prawdą (przecież poświęcam też dużo naukce aktorstwa!!). Robię to od trochę ponad roku, więc to żadna nowość. Jednak od kiedy mam stałych czytelników z każdym postem staram się coraz bardziej, żeby interesowało Was to co pisze. Chcę, żeby wszystko było zapięte na ostatni guzik – recenzja, zdjęcie, ocena. Między innymi, dlatego chcę Was zapytać co najbardziej podobało Wam się we wpisie o „Fauście”? Nie ma co ukrywać statystyki pokazują, że coś Was przyciągnęło. Czy chodziło o innowacyjną formę – bardziej pogadankową, refleksyjną? Mam nadzieję, że jeśli dacie mi znać co to było, to będzie to punktem zapalnym do lepszych i ciekawszych postów.

          „Geekerella” Ashley Poston, na co wskakuje sam tytuł, to retelling Kopciuszka. Jak to zwykle w takiej formie bywa główne wątki baśni zostały dopasowane do naszych czasów, ale schemat i postaci zostały te same. W tej wersji Elle jest fanką klasycznego serialu science fiction Starfield. Kiedy bohaterka dowiaduje się o konkursie na cosplay do ukochanej serii postanawia z oszczędności z pracy w food tracku Magiczna Dynia przerobić stary kostium ojca. Jednak oprócz walki o pierwsze miejsce czeka ją miłość.

Tytuł i autor: „„Geekerella” Ashley Poston

Gatunek: młodzieżówka

Ilość stron: 401

Data: 21. - 23.10.2020 r.

ISBN 978-83-7976-986-5

Wydawnictwo: We need YA

Moja ocena: 8,75 gwiazdki.

          Może się wydawać, że nie jest to górnolotna książka. W końcu to tylko kolejna wersja tej samej historii. Nic bardziej mylnego! Prócz uroczej fabuły i nawet paru zwrotów akcji :o. Wiadomo, nie są to takie sytuacje, których nikt by się nie spodziewał. Jednak powodują, że nie jest to taki prostolinijny retellig. Oczywiście pojawiają się też genialnie napisani bohaterowie pierwszoplanowi i jakże ważna Sage i jej przekochana mama. Jednak, co najważniejsze Asheley Poston opisuje przytoczony wyżej serial tak dobrze i realistycznie, że nie mogłam uwierzyć, że taki naprawdę nie istnieje.

 

 „Spójrz w gwiazdy. Obierz kurs. Leć”

 

Czyż nie jest to piękny cytat, który każdy powinien wziąć sobie za motto? Po znalezieniu swojego marzenia, pasji, sensu życia (spojrzeniu w gwiazdy), trzeba się tego trzymać, ułożyć plan (obrać kurs) i dążyć do tego (lecieć). Nie mam pojęcia po co Wam to wytłumaczyłam. Jesteście mądrzy i raczej od razu mnie zrozumieliście.

Moim zdaniem jest za mało książek dla młodzieży z takimi przesłaniami. Więcej autorów powinno poruszać temat sięgania po marzenia. Szczególnie dla młodych osób wsparcie w takiej kwestii jest bardzo ważne. Często przez, niekoniecznie świadomych, rodziców porzucamy nasze plany na przyszłość. Czasem też to my podcinamy sobie skrzydła, a przecież jeśli kochamy coś robić, to nie warto samemu zamykać sobie drzwi.

          Wspominałam też o dużej roli Sage, czyli przyjaciółki dziewczyny. Żeby nie zdradzać fabuły powiem tylko tyle – gdyby nie ona, nie byłoby całej książki. W dodatku jestem jej oraz tego co tworzy wielką fanką. Jest dziewczyną z pozytywnym podejściem do świata, ale potrafi też pokazać rogi, szczególnie w obronie Elle. Jej mama też jest taka miła. Nie mam jej za wiele, ale z każdym pojawieniem sprawia, że czytelnik się uśmiecha.

Jeśli jesteście tak wrażliwi jak ja, to mogę obiecać Wam przynajmniej parę wzruszeń. Możliwe też, że przez nieczułego „Fausta” taka lekka, ale z przekazem (!!), książka doprowadziła mnie do tak silnych emocji. Chociaż nie wykluczam też, że po prostu autorka porusza serca czytelników przygodami bohaterów, z których problemami tak łatwo się utożsamić.

A czy Wy czytaliście kiedyś jakiś retelling? Jeśli tak, to koniecznie dajcie znać w komentarzu jaki. Jeśli nie, to gorąco Was zapraszam do sięgnięcia właśnie po ten.

Początek: 5 gwiazdek

Fabuła: 5 gwiazdek

Koniec: 4 gwiazdki

 

Świat przedstawiony: 5 gwiazdek

Bohaterowie (wykreowanie):

główni: 5 gwiazdek

dalsi: 4,5 gwiazdki

Bohaterowie (przywiązanie):

główni: 4,75 gwiazdki

dalsi: 5 gwiazdek

 

Język: 5 gwiazdek

Sposób pisania: 4,5 gwiazdki

 

Końcowy wynik: 8,75 gwiazdki

2 komentarze:

  1. Refleksyjność i to, że poruszyłaś szerszy temat, który można było odnieść nie tylko do "Fausta", jeśli kogoś on niekoniecznie interesował, albo takie jest tylko moje zdanie... Jak przeczytałam 4 akapit, to miałam takie "Nie~ Przecież jest dużo młodzieżówek, które są o spełnianiu marzeń". Nie ufam Ci tak na słowo i postanowiłam to sprawdzić z moją biblioteczką i miałaś rację! W sensie ten motyw jest powszechny, ale co zaczepiłam się na jakiejś książce, bo ktoś tam marzył, to przypominałam sobie fabułę i okazywało się, że to tak naprawdę "wątek poboczny". "Geekerella" jest świetnym retelling'iem, ale nie jedynym jaki czytałam, bo z tych kopciuszkowych mam za sobą jeszcze "Cinder", "Cinder i Ella", "Rywalki" i nie pamiętam czy w "Akademi dobra i zła" był kopciuszek, ale baśniowe nawiązania na pewno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za szczerość i pomoc. Mam nadzieję, że z czasem moje posty będą tylko coraz ciekawsze.
      Właśnie o to chodzi! Nie jest to główny wątek, tylko gdzieś z boku, za co "Geekerella" dodatkowo plusuje. Nie sądziłam, że "Cinder i Ella" też czytałaś, swego czasu też chciałam się za to zabrać

      Usuń