28 października 2020

"Faust", wizualnie

          Zanim przejdę do treści, mam świetną wiadomość dla fanów "Ukochanego równania profesora" Yōko Ogawy. 01.11.2020r. pojawi się najnowsza książka tej autorki pod tytułem "Grobowa cisza, żałobny zgiełk". Również będzie to literatura piękna, ale z elementem grozy.

           Mój, a właściwie miejski (pożyczony z biblioteki) „Faust” jest z 1962 roku i najpewniej jest to część jakieś serii lektur. Właśnie dlatego do najpiękniejszych nie należy. Ma też złamany grzbiet i pożółkłe pachnące kartki. Co nadaje mu charakter starej książki, co tak bardzo lubię.

          Mimo rażącego pomarańczowego, wydanie Państwowego Instytutu jest minimalistyczne. Charakterystyczna dla tej książki jest sówka, która pojawia się nie tylko na okładce, ale też na pierwszych stronach, tworząc spójny wygląd. Chociaż to co mi przeszkadza, to wielki napis „LEKTURY”, grubą czcionką. Jakby to, że jest to lektura było ważniejsze niż sam tytuł, czy autor. Z tyłu zamiast opisu pojawia się rekomendacja Jana Zygmunta Jakubowskiego – historyka literatur polskiej.  

          Z wydawniczych utrudnień są na przykład przypisy. Niestety są one na końcu, co zniechęca do zaglądania tam. Chociaż z drugiej strony, gdyby były pod tekstem, to czasem byłyby długości połowy strony.

          To, że książka jest złamana w charakterystyczny sposób dla starych książek, to nie będę oceniać. Jak sama wspomniałam taki urok, z resztą klej ma już swoje lata i się pokruszył.

Mimo pochwalenia przeze mnie minimalistycznego stylu, nie przypadł mi on do gustu, ale to tylko moja opinia. Kolor jest zbyt wyrazisty i szkoda, że nie czerwony – taki diabelski. Najbardziej jedna drażni mnie ten wielki napis.

Przód okładki: 3,5 gwiazdki

Tył okładki: 5 gwiazdek

 

Dopasowanie tekstu: 4,5 gwiazdki

Ilustracje wewnątrz: 4,5 gwiazdki

 

Całokształt: 4 gwiazdki

Suma: 4 gwiazdki

1 komentarz:

  1. Okładka "Fausta" O.K.R.O.P.N.A
    cieszę się z nowej książki Yoko Ogawy!

    OdpowiedzUsuń