Lutym zawładnęły książki Maggie Stievfater, skończyłam serię o „Królu Kruków” i z zapartym tchem przeczytałam pierwszy tom trylogii „Śniący”. Oprócz tego zaczęłam swoją przygodę z kryminałami Marka Krajewskiego oraz sięgnęłam po gatunek, którego nie czytam.
Zdjęcie z Instagrama |
Pozostałe dwa tomy „Króla Kruków” są tak samo ładnie wydane. Ilustracje nawiązują do treści, kolorystyka też jest ładnie dobrana. Czcionka we wszystkich jest częściach jest taka sama. Seria jest utrzyma w schludny sposób i wszystkie tomy razem prezentują się spójnie, co dla mnie jest najważniejsze.
Ocena: 4,5/5 gwiazdki
Bardzo się cieszę, że Uroboros wydając „Wezwij sokoła” pamiętał, że jest on powiązany bohaterami z poprzednią serią Maggie Stievfater i nawiązał do niej sposobem publikacji tego tytułu. Moje serce skradła ilustracja sokoła, który w swoim skrzydle ma drzewa inne ptaki z lasu, który odgrywa ważną rolę w fabule.
Ocena: 5/5 gwiazdek
Wydawnictwo Znak w 2018 roku wznowiło serię o detektywie Eberhardzie Mocku. Tym razem na okładkach są czarno-białe ilustracje wyglądające jak ryciny, jedynym kolorystycznym akcentem jest tytuł, ramka wokół ilustracji i bok książki. Autor zwraca dużą uwagę na ewentualne niedopowiedzenia pisze o nich w posłowiu. Oprócz tego za każdym razem jak pojawia się niemiecka nazwa ulicy, to w przypisie podana jest jej współczesna nazwa.
Ocena: 5/5 gwiazdek
„Bromance. Klub książki” zachwycił mnie swoją stokrotkową wklejką. Ilustracja na okładce też jest ładna, tylko trochę przeszkadza nienaturalny odcień pomarańczowej ręki. Niestety czcionka z wnętrza książki nie jest taka sama jak ta opisująca treść.
Ocena: 4/5 gwiazdki
Trzy książki Pasierskiego z serii z komisarz Warwiłow i ostatnią część sagi Link-Niespokojne niebo
OdpowiedzUsuń