Jak wam
idzie czytanie w wakacje? Przeczytaliście więcej niż w miesiące szkolne?
Ja w sumie nie. Miałam nadzieję, że pobije mój rekord ze stycznia i przeczytam
10 książek, ale utrzymałam swoją średnią.
"Zamiana" Beth O'Leary była pierwszą książką, którą przeczytałam w lipcu, ale była ona na czytniku, dlatego nie będę jej oceniać.
Potem przeczytałam jedną z najładniej wydanych książek jakie mam na półce,
czyli "Winterwood". Ma ona twardą oprawę, ale tak zrobioną jak, na przykład
"Małe kobietki" wydawnictwa MG, a w niej srebrne żłobienia w
kształcie zimowego lasu, dokładnie takie same jak na obwolucie. Dodatkowo
książka ma wyróżnione strony, poświęcone księdze czarów, na których też są
drobne ilustracje. Każdy rozdział zaczyna się od grafiki księżyca. Całość
tworzy klimat tego wydania i bardzo pasuje do fabuły.
Ocena: 5/5 gwiazdek
"STAGS" niczym szczególnym się nie wyróżnia. W dodatku ma błąd
ortograficzny.
Ocena: 2,5/5 gwiazdek
W tym miesiącu przeczytałam aż 3 książki, na których występowała ilustracja człowieka.
Pierwszą z nich był reportaż o "Klu Klux Klanie", więc na okładce
jest zdjęcie dziecka w stroju Klanu. Nie przepadam za tego typu wydaniami
szczególnie kiedy jest to zdjęcie, a nie grafika. Dodatkowo ta książka ma białe
strony.
Ocena: 2,5/5 gwiazdek
Dwie
pozostałe miały graficzne okładki. Obie bardzo się wyróżniają.
"Silna" ma trochę niepokojącą grafikę okładkową, z kobietą, która
zerka a czytelnika spode łba. Kontrastem do tego są ciepłe kolory, których
zawsze mało na mojej półce – większość moich książek ma niebieskie odcienie.
Minusem tej książki są wolne przestrzenie na stronach, których jest naprawdę
wiele, jak na taką cienką książkę.
Ocena: 4/5 gwiazdek
"Moja
siostra morduje seryjnie" ma krzykliwy zielony kolor napisu, który od razu
rzuza się w oczy. Fajnym zabiegiem jest lekkie rozbryźnięcie napisu, jakby to
była rozlana krew. Oprócz tego ilustracja na okładce nawiązuje do historii, tak
samo wybielcz i rękawiczki z drugiej strony. Niestety ma ona opis na
skrzydełku, a rekomendacje z tyłu. Tak samo jak „Silna” ma ona bardom dużo
wolnej przestrzenni.
Ocena: 3,5/5
gwiazdek
Mam też nadzieję, że uda mi się w tym miesiącu przeczytać "Anonimowych
heretyków".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz