Cóż mimo świąt chciałam trochę
podszkolić swój angielski. Tym razem sięgnęłam po książkę, która dostałam od
mojej Pani z angielskiego.
Tytuł i
autor: „Love Actually”, Richard Curtis
|
Gatunek:
(trudno mi powiedzieć) romans
|
Ilość
stron: 52
|
Data:
25
grudnia 2019
|
ISBN
978-1-4058-8226-2
|
Wydawnictwo:
Pearson English Readers
|
Moja ocena: 9,3 gwiazdki.
Nie spodziewałam się po
tej pozycji za wiele, ponieważ jest to właściwie skrót „Love Actually”. Co bardzo
ważne nic nie zostało pominięte i każdy element został dokładnie opisany. Mimo
to świetnie się bawiłam czytając te książkę.
Nie będzie to na pewno bardzo wyczerpująca
recenzja, ponieważ jeśli się zna i lubi film, to książka też się wam spodoba.
Co bardzo podoba mi się
w tej książce to prosty język i dosyć łatwe słownictwo. Kolejnym plusem są
ćwiczenia gramatyczne na końcu książki.
Bohaterowie, ich dialogi i miasta, w których się
znajdują są przedstawione równie dobrze jak w filmie.
Tak więc jest to
idealna książka na świąteczny wieczorny wieczór.
Początek: 5
gwiazdek
Fabuła: 5 gwiazdek
Koniec: 5
gwiazdek
Świat
przedstawiony: 5 gwiazdek
Bohaterowie
(wykreowanie):
główni: 5 gwiazdek
dalsi: 4 gwiazdki
Bohaterowie
(przywiązanie):
główni: 4 gwiazdki
dalsi: 3,5
gwiazdki
Język: 5 gwiazdek
Sposób pisania: 5
gwiazdek
Końcowy wynik: 9,3
gwiazdki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz