25 lipca 2020

"Księga kłamstw", Terri Terry

Ja cię, ostatnio mam złą passę. Znowu trafiłam na słabą książkę. Chociaż tym razem ze swojej winy, wybierając „Księgę kłamstw” Terri Terry (swoją drogą ciekawe, czy to zbieg okoliczności) wiedziałam, że jest średnia. Jednak nie spodziewałam się, że będzie aż tak zła. Od razu napiszę, że nie spodziewałam się, że to będzie fantastyka, myślałam, że to po prostu młodzieżówka. Mam wrażenie, że los chce mnie zniechęcić do wszystkich gatunków, najpierw komedia…, potem kryminał, teraz fantasy/ młodzieżówka. Co będzie następne? Mam szczerą nadzieję, że na tym się skończy.

Tytuł i autor: „Księgę kłamstw” Terri Terry

Gatunek: fantasy

Ilość stron: 392

Data: 20. – 22.07.2020 r.

ISBN brak

Wydawnictwo: Młody Book

Moja ocena: 3,2 gwiazdki.

Wracając co tematu, książka opowiada o bliźniaczkach, które zostają rozdzielone tuż po narodzinach, i o tym nie wiedzą, ponieważ, gdy będą razem może stać się coś złego. Quinn i Piper mają niesamowite zdolności, które z czasem odkrywają w raz z mroczną przepowiednią dotyczącą kobiet z rodu Blackwood.

Oczywiście opis od wydawnictwa brzmi inaczej, ale postanowiłam treść książki przedstawić w ten sposób, żeby inni nie byli zdziwieni fantastycznymi elementami.

         Pierwsze z czym miałam problem, to rozróżnianie bohaterek. Tym razem nie ma w tym usprawiedliwienia, po prostu nie były one na tyle charakterystyczne, żeby zapamiętać, która to Piper, a która to Quinn. Nawet chłopak Quinn jest lepiej napisany, autorka nadała mu więcej szczegółów. Takich jak dokładny opis koloru skóry – „(…) skóra jak czekolada z mlekiem lub kawa ze śmietanką.”

Obie bohaterki zachowywały się bardzo infantylnie, ich decyzje i to co mówiły, były bardzo dziecinne. Co mimo łatwego języka nie stawiało historii w dobrym świetle. Tak naprawdę większość zdarzeń, które przedstawia Terri Terry są absurdalne, nikogo z zewnątrz nie dziwią dziwne zachowania i zdolności bliźniaczek. Nawet jeśli, to są one przyjmowane jak coś najnormalniejszego w świecie, jak upały latem.

Zakończenie jest najbardziej rozczarowującą częścią „Księgi kłamstw”. Niby każdy wątek zostaje domknięty, ale nic nie trzyma się kupy. Jakby Pani Terry zabrakło pomysłu. Potem, nagle, nie wiadomo po co, są pokazane zdarzenia o pięć lat w przód, które w ogóle nie maja związku z fabułą.

A jak u was z przeczytanymi pozycjami? Coś was w ostatnim czasie zachwyciło? Rozczarowało?


Początek: 4 gwiazdki

Fabuła: 2,5 gwiazdki

Koniec: 1 gwiazdka


Świat przedstawiony: 3 gwiazdki

Bohaterowie (wykreowanie):

główni: 1,5 gwiazdki

dalsi: 4 gwiazdki

Bohaterowie (przywiązanie):

główni: 0 gwiazdek

dalsi: 0 gwiazdek

 

Język: 4,5 gwiazdki

Sposób pisania: 3 gwiazdki

 

Końcowy wynik: 3,2 gwiazdki

Recenzja "Księgi kłamstw" Terri Terry

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz